Większości z nas temperatura wynosząca poniżej 0 stopni Celsjusza nie kojarzy się z niczym przyjemnym – wręcz przeciwnie. Marznięcie na przystankach autobusowych w zimowe poranki budzi raczej negatywne skojarzenia. Tymczasem zimno ma również działanie lecznicze – mowa tu o krioterapii. W jakich przypadkach okazuje się ona skuteczna? Zimnolecznictwo stosuje się przede wszystkim przy schorzeniach stawów – zapaleniach o różnego rodzaju podłożu.
Terapia ta skuteczna jest również w leczeniu naderwania mięśni i ścięgien, uszkodzenia łąkotki, zespołu bolesnego barku, ostrych urazów sportowych (także tych zadawnionych) oraz zwalczaniu przewlekłego bólu. W odnowie biologicznej natomiast krioterapię stosuje się głównie u sportowców, a także przy przemęczeniu fizycznym i psychicznym. Krioterapię możemy podzielić na ogólną i miejscową. Pierwszą z nich stosuje się na całe ciało – poddaje się je temperaturze od -160 do -100 stopni Celsjusza, a cały zabieg trwa nie dłużej niż trzy minuty.
Zimnolecznictwo miejscowe polega na zamrażaniu miejsc zmienionych chorobowo.